Jak widzę takich zjebów.... nie mam na myśli takich akrobatów. Zjebów śmigających na motorach bez kombinezonów zawsze w myślach wypowiadam życzenie.... A weź się wypie**ol... kości na wierzchu.
A taki akrobata bez kombinezonu to zjeb do kwadratu.
Szkoda mu 2-3 koła na strój...
@Hranipex, wiadomo, ale generalnie, to po ch*j się spinasz? Wypie**oli się, wyskoczą mu kości, to drugi raz pewnie nie usiądzie na motocykl, a już na pewno nie będzie próbował stuntu.
Z tego co widać, to pewnie jakaś droga na uboczu, którą nikt nie jeździ, więc nikomu poza sobą krzywdy nie zrobi.
jestem cyklistą ale wyzywanie mnie za motop*zdę jest wyręcz obrażalskie, żaden wypadek, mandat itp jestem pasionautą ale i tak pakujecie mnie do jednego wora, geniusze.
Gość jak na moje oko to totalnie nie zainwestował w to co trzeba. Po co mu zbroja do stuntu? Przecież tam są małe prędkości, kręgosłupa raczej nie uszkodzi. Zdecydowanie bardziej przydałby się kombinezon żeby wykluczyć otarcia.
No ale jak się nie chce poświęcić komfortu na kilka godzin, to teraz będzie mieć brak komfortu przez kilka dni jak co noc będzie się przyklejać do prześcieradła.
