30-letni Kemal Çetin uciekł z więzienia i wrócił do domu gdzie został "radośnie" przywitany przez żonę, która kazała mu sp***alać.
Zdesperowany chwycił broń i zagroził samobójstwem. Wezwana na miejsce policja próbowała negocjować z desperatem. Na szczęście nieskutecznie.
Ja tego nie rozumiem. Po ch*j negocjator? aby co... aby uratować życie jednego nędznego kryminalisty? bo co... bo się zabije? k***a proszę bardzo, powinni mu jeszcze pomóc. Niepotrzebny w społeczeństwie wyrzutek.