18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Szczesliwa loteria

x3res • 2021-12-11, 18:54
Historia z ktora podzielili sie moi rodzice przy jakims rodzinnym spotkaniu.

Rodzina jak kazda inna, w domu sie nie przelewalo ale tez niczego nie brakowalo. Zyli z miesiaca na miesiac bez oszczednosci. Grali co tydzien w lotto chyba w duzego ale mniejsza z tym.
Moj ojciec w zwyczaju zawsze spisywal na gazete numery losowania a potem razem z matka sprawdzali kupony czy cos 'trafili'.
Jednego dnia ojciec wykonal ta czynnosc poczym sam sprawdzil czy cos wygrali. Niestety jak zawsze los i tym razem sie nie usmiechnal. Ale wpadl na ciekawy pomysl. Napisal numery z kuponu na ostatniej stronie gazety, schowal kupony do kurtki i wtedy udal sie do toalety.
Za jakis czas matka sie pyta przez dzwi toalety czy sprawdzil juz kupony a ojciec ze nie i ze sa w kurtce i numery z losowania spisal na ostatniej stronie w gazecie w salonie.
Po chwili slyszy krzyk, matka sie wydziera ze jestesmy bogaci a ojciec wychodzi ze smiechem z toalety.
Do dzis jak gadam z matka to mowi ze nie wyobrazalne uczucie byc milionerem przez minute. Miala przed oczami wakacje,samochod, dom i luksusy.
Piwko dla ojca:)

marcino_zly

2021-12-11, 22:29
kamilja napisał/a:

To numer z końca lat '80. Irek W., Kryspin O. i Andrzej W. handlowali ciuchami.
Jeździli do Rzeszowa po ciuchy i wozili je do Łodzi, do Ptaka na handel.
No i raz Andrzej miał puszczone kilka zakładów Dużego Lotka, i kręcił radiem po stacjach,
żeby trafić na jakieś informacje, żeby powiedzieli numery w totka.
No i zatrzymali się na tankowanie - nie pamiętam już - czy w Brzesku, czy w Bochni,
i Andrzej poszedł do kibla a Kryspin wziął te kupony Andrzeja i z jednego z nich spisał numery na gazecie.
Jak Andrzej wrócił, to mówią mu, że podawali numery w radiu i dał mu tę gazetę że spisanymi numerami.
No i wiadomo, w trzecim kuponie wszystkie numery były trafione.
Andrzej wyskoczył z tego samochodu, zaczął biegać po CPNie, drzeć się, cieszyć, szaleć ...
Pozwolili mu chwilę poszaleć a potem mu powiedzieli, że to żart i żeby dał spokój.
Trochę był na nich zły, na początku nawet wk***iony. Ale w sumie nie pokłócili się i dalej handlowali.
Kryspin już nie żyje a Andrzej nadal pamięta jak to jest wygrać w Dużego Lotka kilka milionów.



Oszczędny ten Andrzej.

sothis

2021-12-11, 22:30
marcino_zly napisał/a:

Po co Ci to?
Żebyś w końcu się powiesił z zazdrości ciekawości?



O tak, właśnie zazdrość ciekawości buzuje w nim jak hormony w nastolatku.
Któż ciekawości nie pragnie :D

radek225

2021-12-11, 22:32
marcino_zly napisał/a:

Po co Ci to?
Żebyś w końcu się powiesił z zazdrości ciekawości?



Nigdy nikomu nic nie zazdrościłem. By udowodnił, że zmiana myślenia doprowadzi mnie do milionów.

PoRZadnejZeStron

2021-12-11, 22:41
radek225 napisał/a:

I to jest właśnie wymijająca odpowiedź. Skoro masz siano, a tak sugerujesz, to na pewno stać cię na więcej niż przeciętnego Kwiatkowskiego. Dlatego udowodnij mi, że masz kasę, bo nie myślisz kategoriami pospólstwa. Bo póki co brzmisz jak typowe kołczingowe pie**olenie. "Wyjdź poza swoją strefę komfortu, skup się na tym, w czym jesteś najlepszy. Słyszysz ten warkot V8? To twoje Ferrari już do Ciebie jedzie............."
Nie postawiłem gdzieś przecinka i masz powód, by mnie dyskredytować? Znajomośc pisowni? Człowieku, dziecko w 3 podstawówce by zobaczyło, że w tej historii jest coś nie tak. Nie trzeba być Miodkiem, by się do tego przyczepić. W przeciwieństwie do autora tejże historyjki powtarzanej jeszcze w neolicie, ja używam polskich znaków diakrytycznych i zwracam uwagę, że je olał przez co czytać się tego nie da. Gdyby olał 3 słowa to bym nic nie pisał. On na 187 słowny wysryw olał każde słowo. Jest taki mądry cytat nieznanego autora: "Zwróć uwagę głupcowi — to Cię znienawidzi. Zwróć uwagę mędrcowi — to będzie Ci wdzięczny. W ten sposób ich rozróżnisz". Może zrozumiesz delikatną aluzję.



Jak Ty masz prawo kogoś poprawiać, to ja mam prawo również uczynić to Twej osobie. Także zamknij śmieciu mordę i zastanów się nad swoimi poczynaniami. Zachowujesz się jak gówniarz, "Tobie wolno innym nie", bo jak coś to tupniesz nóżką. Kolejnych kilka błędów wyszukałem w Twojej kolejnej wypowiedzi. Także jak już wspomniałem, poprawiasz ludzi, a sam ch*ja wiesz. Tyle mi wystarczy, wiedzieć że będziesz się starał zachować dobre imię, a tylko się zaczynasz pogrążać... Jak już wspomniałem, miłego wieczoru. Kmiocie.

:lol:



:lol:



:mrgreen:



:lol:

Pięknie się sam zaorałeś na koniec, że zwracaniem uwagi, bo właśnie czuje znienawidzenie.w.Twoim komentarzu, także sam okazałeś się tym "głupcem".

Sonal

2021-12-11, 23:25
Bardzo smutna historia - są rodziny, które muszą wygrać w totka by mieć samochód, wczasy, dom i luksusy...
Ech przej***ne być biedakiem.

Budrys2000

2021-12-11, 23:44
Jak chodziłem do liceum (lata 90te) trafiłem czwórkę w totka. Kupiłem sobie wtedy plecak i spodnie.

;-)

Pralpunkt

2021-12-12, 02:25
I miałbys nowego tatusia i nową mamusie ...

willoo

2021-12-12, 04:35
RoboCat napisał/a:

kwintesencja biedy... dostana kase i juz wakacje luksusy i wyp***zielenie kasy na byleco, a za 2 lata z nowu bieda. Biedacy sa biedni nie dlatego ze ktos ich wyzyskuje ale dlatego ze sa biedakami w glowie



mądrego to miło poczytać.

panar3

2021-12-12, 08:46
mygyry napisał/a:

Eeee, kumpel lepszy manewr opowiadał o nauczycielu, szkoła w żywcu, jakieś technikum czy zawodówka.
Nauczyciel zawsze tego samego dnia wysyłał jednego ucznia do pobliskiego kiosku po numery losowania
(historia sprzed jakichś 25 lat, nie wiem czy tv nie oglądał czy ki ch*j)
A że facet wysyłał od lat te same numery to oczywiście nie było problemu przyjść ze spisanymi "wygranymi" liczbami, wszystko spoko tylko nie przewidzieli, że nauczyciel w ekstazie wybiegnie ze szkoły wsiądzie w auto i na najbliższym skrzyżowaniu przypie**oli w prawidłowo jadący samochód, ponoć zaoferował nawet odkupienie, ogólnie podobno mieli później grubo przej***ne za ten żart.
Nie wiem na ile to wymysł czy legenda do którejś ktoś dopisał kolejne rozdziały, tak opowiadam na ile pamiętam.



Może i tekst OK... Ale po ch*j ten durny wstęp? Miałem takiego "kolegę" w pracy, co zawsze się mądrzył jak to on widział, słyszał i wie lepiej. Po pół roku nikt już przy nim nic nie gadał bo zawsze było: "ja mam lepszy". Nienawidzę takich ciulów, j***nych nieudaczników, co w dupie byli i gówno widzieli a udają światowców. sp***alaj pajacu.

kosmerf

2021-12-12, 09:29
Sonal napisał/a:

Bardzo smutna historia - są rodziny, które muszą wygrać w totka by mieć samochód, wczasy, dom i luksusy...
Ech przej***ne być biedakiem.



Biorąc pod uwagę sposób spisywania numerów z lotto, obstawiam, że ta fejkowa (jak wszystkie o lotto) historia ma miejsce w latach 90. W tamtych czasach auto w domu to faktycznie był luksus w Polsce.

Exclip

2021-12-12, 10:35
"Historia z ktora sie podzielili moi rodzice" czym sie k***a podzielili z ta historia??? Twoim dupskiem? Wtf

radek225

2021-12-12, 10:52
kosmerf napisał/a:

Biorąc pod uwagę sposób spisywania numerów z lotto, obstawiam, że ta fejkowa (jak wszystkie o lotto) historia ma miejsce w latach 90. W tamtych czasach auto w domu to faktycznie był luksus w Polsce.



W latach '90 tylko samotne kobiety i stare dziodki nie miały samochodów. Wszyscy rodzice moich znajomych mieli auto. Za to dziś niemal połowa moich znajomych nie ma nawet prawa jazdy.

bigoslaw_lyzka_von_wood

2021-12-12, 13:06
Kiedyś (jeden jedyny raz w życiu) zagrałem w lotto i to maszyna losowała i trafiłem 6.
W sumie fajnie przytulić roczny dochód w 5 minut, ale żeby się jakoś tym pasjonować? Bez przesady....

Folur

2021-12-12, 15:44
RoboCat napisał/a:

kwintesencja biedy... dostana kase i juz wakacje luksusy i wyp***zielenie kasy na byleco, a za 2 lata z nowu bieda. Biedacy sa biedni nie dlatego ze ktos ich wyzyskuje ale dlatego ze sa biedakami w glowie



"biednyś boś głupi, a głupiś boś biedny"

UrlichUrwich

2021-12-12, 16:42
RoboCat napisał/a:

kwintesencja biedy... dostana kase i juz wakacje luksusy i wyp***zielenie kasy na byleco, a za 2 lata z nowu bieda. Biedacy sa biedni nie dlatego ze ktos ich wyzyskuje ale dlatego ze sa biedakami w glowie



Dokładnie! W memach wraca czasem (prawdziwa) historia gościa z Anglii. Był śmieciarzem (zawód jak każdy inny - nie nabijam się), wygrał w ichnie lotto, przej***ł kasę dość szybko i uwaga - zatrudnił się w tej samej firmie gdzie wcześniej pracował. Żadnych inwestycji, żadnych kursów czy podnoszenia kwalifikacji - NIC.

Osobiście pracowałem rok przy automacie lotto, przyłaził do nas taki ziom, znajomy szefa i szef uprzedzał, żeby za żadne skarby nie pożyczać mu choćby 1zł, na cokolwiek by się przy proszeniu powoływał. A gość grał, bo marzyła mu się wygrana, której uwaga: tym razem by nie przej***ł. Tym razem, bo 2 lata wcześniej wygrał równowartość około 10letniej dobrej pensji (na tamte czasy). Przej***ł w niecałe 2 lata. Pytałem czy cokolwiek mu z tego zostało, to mówił, że duży telewizor (w tamtych czasach kineskopowy) i dobrej jakości kurtka, którą właśnie ma na sobie. Dobra to może ona i była, ale chyba parę razy musiał w niej spać gdzieś w rowie czy innych dziwnych okolicznościach, bo wyglądała na więcej niż 2-letnią.