Przej***ne.
U mnie w pracy wszyscy się szczepili i wszyscy chorowali, tak jak ja. Czy był więc sens ryzykowac jakichkolwiek powikłań?
Czemu w ogóle covid "skończył się" miesiąc przed wojną? Jakby to przecież wyglądało, że przyjmujemy miliony niezaszczepionej hołoty z UKR, podczas gdynam wmawiano, że bez szczepionki skiśniesz jak kapusta.
Aha. Znowu się foliarze pobudza.
jak tam? jeszcze 5 daweczka kretynie będzie
ps. ja się nie szczepiłem i nie chorowałem, yebać boidudków XD