Jak już to bym sięgnął po Rage Against The Machine. Chłopaki z Tomem Morello (jeden z moich ulubionych gitarzystów) mieli całkiem duży wpływ na scenę rapcore'ową. Jednakże moje klimaty są gdzie indziej NOFX, The Descendents, nawet Blink 182 brzmi moim zdaniem lepiej niż to ciężkie napie**alanie i darcie mordy. Jakoś punk mi bardziej podchodzi, ale mówię - kwestia gustu.;d

Piwo za wymienienie blinka

SOAD dużo lepiej brzmi bez tego skrzeczącego wokalu. Kwiczy jak gwałcona świnia (kolega opowiadał...)

PPS

PPS to była Polska Partia Socjalistyczna w 92 roku nieuku cholerny

Nie trzeba muzyki i tak zajebiste.

trochę schizofrenia. kolega mówił

najbardziej gimbusiarski i pseudometalowy zespół na świecie

@kubenB

https://en.wikipedia.org/wiki/Postscript - najpierw ugruntuj swoją 'wiedzę', którą nabywają dzieci w podstawówce, a potem mnie pouczaj. Zrób przysługę dla świata i wykonaj opóźnioną skrobankę - wątpię, że masz 22 lata, 12 lat to też odpowiedni czas, żeby zabić się łyżeczką.

Piwo za wymienienie blinka

Blinki moje ulubione, ale muzycznie prezentują się słabo

Piwo za wymienienie blinka

Serio? zawsze zastanawiałam się, jak to się może komuś podobać. Taki pseudo-punkowy boysband z niewiele wnoszącymi tekstami, słabą muzyką a wszystko to w otoczce typowego, hamerykańskiego "wspaniałego" życia i komediami z humorem poniżej jakiegokolwiek poziomu typu american pie na czele.
Jak już pod mój komentarz zlecą się wszyscy "znafcy" co zaczną pruć swoje dupsko i pie**olić, że pewnie słucham disco polo albo jestem brudasem przyzwyczajonym to darcia mordy w mikrofon, to od razu zaznaczę, że w każdym gatunku znajdzie się coś wartościowego (oprócz polskiego rapu, disco polo i gówna które puszczają w radio),