18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Sylwestrowa przygoda

Igorek95 • 2015-08-29, 22:10
Znalazłem gdzieś na fb, zakończenie mnie rozśmieszyło więc się podzielę :->

Dwa lata temu jechałam na Sylwestra ze znajomymi do Zakopanego. Wyjeżdżaliśmy późno w nocy. Wieczorem wyszłam jeszcze z psem na spacer. Miałam na nogach glany. Kiedy wróciłam do mieszkania, zorientowałam się, że coś jest nie tak. Ubrudziłam dywan brązową mazią i cóż, w domu nie pachniało zbyt pięknie. Okazało się, że będąc na spacerze weszłam w jakieś odchody. Mama ostro się na mnie wkurzyła, a jak wiedzą wszyscy posiadacze glanów – dość trudno jest doczyścić ich podeszwy.
Wyszłam na dwór, żeby wytrzeć buty w śnieg. Sama byłam nieźle wkurzona, bo wkrótce miałam jechać na pociąg, a innych zimowych butów nie miałam. Schodząc po schodach, na parterze, rzeczywiście dostrzegłam kilka gówien. Pomyślałam, że to pewnie sprawka nowego psa sąsiadów. Stojąc przed klatką, klęłam pod nosem. Po względnym „wyczyszczeniu” glanów, wróciłam do domu, żeby przepłukać je jeszcze wodą z prysznica. Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi, a przez wizjer dostrzegłam moją sąsiadkę z parteru. Tuż za nią stał jej mąż.
Nie miałam czasu i ochoty na pogawędki, ale rodzice byli już w piżamach – było po 23-ej – i nie miałam wyjścia, otworzyłam drzwi. To co wydarzyło się potem było tak irracjonalne i abstrakcyjne, że wciąż nie mogę uwierzyć, że działo się naprawdę.
Sąsiadka wrzeszczała na swojego męża, wykrzykując: „Zbyszek, zesrałeś się to teraz przeproś sąsiadkę! Stary chłop, a się zachować nie umie. No zesrał się, zesrał, nie dobiegł do domu i się na klatce zesrał, a pani w to weszła to przyszliśmy przeprosić! No Zbyszek, do jasnej cholery, przeproś panią!”. A Zbyszek stał tylko ze zwieszoną głową i miałam wrażenie, że zaraz się rozpłacze…

W............R.

2015-08-29, 22:16
Piwo dla Zbyszka. Serio. Za mówienie prawdy i to w takiej sprawie to obojgu należy się piwko.

Kaczorowy

2015-08-29, 22:21
Pan Zbyszek to pikuś w porównaniu do doga arlekina sąsiadów z czasów jak jeszcze w bloku mieszkałem - ten jak jebnął czasem w windzie to wybierali szuflą do odśnieżania.

pinkie222

2015-08-29, 22:34
A potem Zbyszek wrzucił to na fb i jego syn skopiował tę historię na Sadistica :amused:

your daddy

2015-08-29, 22:37
ta historyjka jest tak prawdziwa jak legenda o uczciwym cyganie

Igorek95

2015-08-29, 22:42
@pinkie222 słaba próba obsrańcu

pinkie222

2015-08-29, 22:45
O, czyżbym celnie trafił, sądząc po reakcji? :amused:

Igorek95

2015-08-29, 22:51
nogą w gówno? Nie wiem, ale męczą te żałosne próby ripost w komentarzach pod każdym, ale to KAŻDYM tematem.

pinkie222

2015-08-29, 22:53
Czyli to ty jesteś narratorką :amused: Na co dzień facet, na wyjazdach kobieta... :amused:

Igorek95

2015-08-29, 23:00
Gościu co ty k***a masz za problem? Zaczynasz kompletnie z dupy jakieś wjazdy w komentarzach, r*chać ci się chce? Gdzie się takie zjeby chowają :wtf:

pinkie222

2015-08-29, 23:05
Wybacz, jeśli szukasz zarobku na wyjazdach to i tak odpada, wolę takie, co są kobietami zawsze :amused: Pisałeś, że jesteś zmęczony pisaniem żałosnych prób ripost, odpocznij sobie :amused:

Ar...........ch

2015-08-30, 12:02
Igorek95 napisał/a:

Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi, a przez wizjer dostrzegłam moją sąsiadkę z parteru. Tuż za nią stał jej mąż.
Nie miałam czasu i ochoty na pogawędki, ale rodzice byli już w piżamach – było po 23-ej – i nie miałam wyjścia, otworzyłam drzwi.



aha, no faktycznie patowa, sytuacja bez wyjscia, w koncu otwieranie wlasnych drzwi kiedykolwiek to nakaz!

gtrunio

2015-08-30, 12:11
@FenomeN1312

mnie śmieszy, i co z tego pedale?

atreidespl

2015-08-30, 13:40
Dwa dnie temu? Sylwester i śnieg w sierpniu? Srogie piguły, srogie piguły były...