Też tak spędziłem sylwestra. Profit? Nie pokłóciłem się ludźmi na których i tak mam na co dzień wyjebane, nie straciłem czasu, kasy, nie najebałem się jak świnia, nie miałem kaca ani nie rzygałem. Nie musiałem nikomu nic w socjalach udowadniać. Wstałem rano mając cały dzień przed sobą. Dzień jak co dzień, tylko się rok w telefonie i komputerze zmienił.
______________
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?Spędzileś tak sylwestra dlatego, że nie masz znajomych, nikt cię nie lubi I prowadzisz chujowe życie
Miałem kilka opcji, by spędzić Sylwestra poza domem. Na życie nie narzekam, na brak znajomych (podkreślam - znajomych) też nie, bo tych mam na pęczki w pracy czy na uczelni. Jakbym miał chujowe życie i każdy miałby mnie w dupie, to bym nie wspominał, że spędziłem Sylwestra w domu by się tu nie kompromitować. Ale dopisuj sobie dalej, chętnie poczytam .
______________
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?Miałem kilka opcji, by spędzić Sylwestra poza domem. Na życie nie narzekam, na brak znajomych (podkreślam - znajomych) też nie, bo tych mam na pęczki w pracy czy na uczelni. Jakbym miał chujowe życie i każdy miałby mnie w dupie, to bym nie wspominał, że spędziłem Sylwestra w domu by się tu nie kompromitować. Ale dopisuj sobie dalej, chętnie poczytam .