Włoscy mafiozi tak robili chcąc pozbyć się ciał.Świnie jak to świnie, wszystko zeżrą
Co teraz z tymi świniami. Właściciel nie żyje, więc ktoś musi je przygarnąć. O uboju na mięso raczej nowy nie ma, bo to właściwie byłby kanibalizm. A może skremują świnie i pochowają pod nazwiskiem zmarłego mężczyzny?