Sprawa o tyle nieciekawa że ten kawalek schabu dotykał kilka innych kawałków. Ciekawe czy to ścierwo ze środka nie miało styczności z innymi kawałkami schabu.
ja jebe, naj***ne czegoś jak nic, tak płyn nie wypływa... jebie prowokacją jak nic.
wmawiaj sobie. jak się przyciskało ten kawałek to się zachowywał jak taki wielki pryszcz... Ogólnie jutro podpytam weterynarzy i możliwe, że dowiem się od czego to może być. ; )