no coz, mozna sie upierac, ze to wszystko nie ma znaczenia, jednak dla mnie przedstawiciele plci ktora popycha caly gatunek na drodze cywilizacji nie sa na rowni z ta czescia ktora tylko czerpie z tego dorobku.
mimo wszystko oczywistym jest, ze zadna kobieta nie powinna byc dyskryminowana tylko z powodu bycia kobieta, ale tez same powinny znac swoje miejsce
Tak jest, równouprawnienie i te sprawy, krzyki"50% kobiet w sejmie", ale dziwnym trafem już nie "50% kobiet w przemyśle ciężkim" albo "50% kobiet w więzieniach".
Feministki wydają się nie rozumieć znaczenia pojęcia dymorfizm płciowy.
Nic nie przebije Talmudu z poradą aby po wyjściu z wychodka przejść 150 kroków zanim przystąpi się do kopulacji. Liczby nie jestem pewien, ale jakie to ma znaczenie.