18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Planowana przerwa techniczna - sobota 23:00 (ok. 2h) info
topic

Superwoman

Salieri16000 • 2019-04-15, 23:00
Tatuś zasnął za kierownicą, czego skutkiem był wypadek w którym dwie osoby zostały wyrzucone z samochodu. Dziecko zostało ranne, a mamusia zginęła:


de_Sade

2019-04-15, 23:05
Żadna superwoman! Baba Jaga, albo czyjaś teściowa!

wojtekpwse

2019-04-15, 23:05
Wy sie rozbijajcie a ja wypadam sie przewietrzyć.

FoxEngine

2019-04-15, 23:17
Czerwona sukienka, jak umierać to z klasą.

Siljorfag

2019-04-16, 00:49
Bo tak ciężko poświęcić te dwie sekundy i zapiąć pas. Żałosne....

krajsik

2019-04-16, 07:16
Jakby wyszła o własnych siłach z tych chaszczy to bym pie**olną.

zadol

2019-04-16, 09:53
Wiewiórki z dziupli hop!

GlocKs

2019-04-16, 10:33
Tak sie konczy jazda bez pasow ;-)

KKuubbaa

2019-04-16, 11:10
Trzeba było zapiać pasy ;-)

r061071

2019-04-16, 11:31
pasy byly tyko powrozy puscily

Sadic

2019-04-16, 13:48
Krystyna Pawłowicz 10!

matek87

2019-04-16, 18:12
Czerwone kółko znów zabrało życie :-|

wciazszukam

2019-04-17, 21:40
Ostatnio widziałem nowobogackich Janusza z Grażyną w nowej Q7. Kiedy wysiedli na parkingu z auta i poszli na zakupki do "galerii" handlowej, moim oczom nie umknął fakt, że pasy, mimo braku pasażerów, pozostały zapięte na pustych fotelach. Tak to sprytni dorobkiewicze oszukują przypominacze niezapiętych pasów, żeby im nie pikało i nie mrugało. Nie ma to jak kupić duży, bezpieczny wóz i doznać poważnych obrażeń kręgosłupa szyjnego przy byle stłuczce w której wystrzelą poduchy.

Powodem takiego procederu wśród niedouczonych tłuków są te legendy powtarzane od lat przez kolegę szwagra, że jak on się rozwalił swoim Oplem Rekordem, to wypadł przez szybę i nic mu się nie stało, a samochód był do kasacji. No k***a genialny argument, poparty milionami przypadków, latami badań inżynierów i tysiącami crash-testów.

Co najlepsze takie oporne jednostki nie uczą się nawet na własnej krzywdzie. Odbywałem rehabilitację z gościem, który rozwalił się na drzewie swoją E39, przez martwego dzika leżącego na jego pasie ruchu. Typ nie miał pasów, a drzewo przyjął akurat stroną kierowcy. Miednica w czterech częściach, a prawa kostka w kilkudziesięciu odłamkach. Oczywiście zamiast zatrzymać się na zapiętych pasach, on zaparł się nogami o podłogę, a de facto o to drzewo, w które wjechał, bo tak odruchowo kieruje ciałem nasz mózg. Mimo tego ten głąb nadal uważał, że to nie przez to, że nie miał pasów i na pytanie, czy będzie je teraz zapinał, odpowiadał że nie. Ogólnie to typ był byłym urzędnikiem państwowym , sprzątającym jakieś pralnie w Niemczech, ale aspirującym do powrotu do urzędu i zostaniem wójtem. Dodam, że jak poszliśmy z jeszcze kilkoma połamańcami strzelić piwko w plenerze, ten złamas jako jedyny rzucał opróżnione puszki w krzaki, oczywiście ku naszej szyderczej uciesze, jednak wszelkie zgryźliwości spływały po nim jak po kaczce.