A tak na poważnie, gość nawywijał i zamiast się poddać w oczywistej chwili, że dalej nie sp***oli zaczyna strzelać do policjanta. ch*j tam, że może osierocić jakieś dzieci. On biedny i uciskany przez złych ludzi w mundurach będzie się bronił. Jeszcze żeby zrobił użytek z tej broni z lufą w paszczy to bym zrozumiał, ale to?
No właśnie się pie**olił policeman i dlatego został postrzelony. Wyszedł na otwartą przestrzeń widząc broń, a jeśli nie widział to będąc w Teksasie powinien wiedzieć, że prawie na pewno będzie ją miał. Jedna z najch*jowszych interwencji jakie tu widziałem...
Zauważcie ile czasu na reakcję miał policjant, gdy ten pajac wyciągnął broń. Ułamek sekundy.
Nie dziwcie się potem, że ktoś dostał kulkę, bo policjant myślał, ze sięga po broń.
Powinien go odj***ć od razu jak się zatrzymał, ale prawo jest zj***ne i nie mógł strzelić pierwszy, bo w sumie nic mu nie zagrażało. Szkoda, bo za samą taką jazdę powinien móc dostać legalnie pół kilo ołowiu w mordę.