Z takim umysłowym plebsem powinni móc postępować jak hamerykańska policja - nie posłucha i nadal agresywny, to jebnąć nim o glebę i skuć albo przynajmniej paralizatorem popieścić. Potem takie "JP hardkorowe kozaki" dorastają do bycia pełnoprawnym wrzodem społecznym...
Właściwie nie wiem czy napisać, że patologia i arogancki ch*jek powinien dostać wpie**ol, czy wyrazić podziw dla jego pewności siebie wobec pożal się boże strażników. Wiem za to, że jestem spokojny o jego przyszłość, prędzej czy później go przecwe*ą w więzieniu, pobiją na ulicy albo zginie prowadząc po pijaku czy pokazując kolegom jakąś sztuczkę, parę lat i sam się wyeliminuje.