czy Wy czasem wychodzicie z domów? Tak to już jest, że na jednego mieszkańca miasta przypada jeden szczur - jak znajdę mojego to nazwę go George i będę go przytulał, głaskał i ściskał (pozdro dla starej wiary na Sadolu ). Żyją od stuleci między nami i nic tego nie zmieni. No chyba, że dojna zmiana spełni obietnice wyborcze i dojdzie do takiej inflacji, że emeryci będą szybciej od szczurów dobiegać do śmietnika...
Nie wiem w jakiej dziurze mieszkasz ale w moim mieście szczurów nie widuję.
Pewnie typ z Wawki albo Danzig... w każdym razie rządzą tam podobne elyty jak w Paryżu.
czy Wy czasem wychodzicie z domów?
@polak wrocek
... W każdym większym mieście są ich miliony...