nie rozumiem czemu w takim arazie nie zrobia tam w różnych miejscah takch łapek jak w autobusach są zeby mozna na nich sie zaczepić a nie po stołkach i stołach. ?
Nie ma takiego człowieka, co by był odporny na chorobę morską. Inaczej reagują ludzie i na innym poziomie jest punkt przegięcia. Jednak, każdy kiedyś swoje musi odchorować. Widziałem, jak stare wygi, które po 350 dni w roku na statkach pływają, czują się zmulone po dwutygodniowym sztormie. Pozdrawiam