Przysięgam,jakby mój syn jechał trasą gdzieś w lesie quadem,nikomu nie wadząc i natrafił by na taką przeszkodę to k***a klękajcie narody,jak tu siedzę i piszę to tą linką sprawca by był nadziany przez odbyt,ranę wylotową obok płuca, a potem przez lewy oczodół.Zrobił bym mu haft krzyżykowy na ryju z linki stalowej
Zaraz zaraz, teraz grozi mu paka, za to, że na swoim terenie rozwiesił linkę? Jego teren, mógł nawet nasrać, a oni w to wjechać. Jeszcze troszkę a będą karać właścicieli domu za zbyt solidne zabezpieczenia przed włamywaczami, gdy się okaże, że jakiś przez to nie mógł ich okraść....
A wystarczyło pie**olnąć tabliczkę "teren prywatny wstęp wzbroniony".