Murzyńska? Leje ją jak każdy zj***ny katolik po przyjściu z mszy w niedzielę.
Z moja stara tez sie tak napie**alalem. W koncu zdiagnozowano u niej zaburzenie border line. Biegala po domu, napie**alala mlodego, mnie, tlukla wszystko, wrzeszczala do kratek wentylacyjnych w kuchni i łazience. Istny cyrk, Oczywiście rozwód nastąpił. Przej***ne ma ten murzyn, bo tego nie da się wyleczyć do końca, choć w tym wypadku akurat może być to "norma kulturowa"
I co wcześniej nie zauważyłeś że jest z nią coś nie teges?
Ta baba wygląda jak tranzystor bez kitu