Szkpda że nie wrzątkiem

Szkpda że nie wrzątkiem

A najlepiej to kwasem...
Czemu od razu tak brutalnie? Toż to młode suki tylko. Wystarczyłoby, żeby pokazała muszelkę skoro już zdjęła majtki za karę, że sika komuś pod oknem i by byli kwita

Szybciej bym się spodziewał hiszpańskiej inkwizycji.

Szkpda że nie wrzątkiem

A później z okna dwie torebki herbaty

A później z okna dwie torebki herbaty

I nie zapomnieć o cytrynie.

I nie zapomnieć o cytrynie.

Zapomnieliście o cukrze.

Wole miód zamiast cukru

A najlepiej to kwasem...
Czemu od razu tak brutalnie? Toż to młode suki tylko. Wystarczyłoby, żeby pokazała muszelkę skoro już zdjęła majtki za karę, że sika komuś pod oknem i by byli kwita

Fuj. Hehe muszelka cipcia mniam mniam cipeńka hehe r*chanko młoda suczka ale bym ją ćymća rymća. O tak właśnie k***a brzmisz xd

Fuj. Hehe muszelka cipcia mniam mniam cipeńka hehe r*chanko młoda suczka ale bym ją ćymća rymća. O tak właśnie k***a brzmisz xd

Fuj? Nawet nie powiem jak to brzmi moim zdaniem bo przecież nie mamy zamiaru się kłócić. Jak ma napisać w takim razie?
p*zda, dz**ki i r*chać? Kobiece narządy płciowe u tych niewiast i odbywać stosunek płciowy? Czy może w ogóle nie poruszać tego tematu bo to koliduje z Twoim poczuciem dobrego smaku. Jakoś się przecież określa "te rzeczy". Jak kiedyś uda Ci por*chać to zrozumiesz

A tak abstrah*jąc od mojego przaśnego/januszowego języka i podejścia do sprawy:
Kiedyś czytałem artykuł w którym omówiono zależność pomiędzy tym jak partnerka określa męskie narządy płciowe a stopniem jej sympatii do nich . Są trzy poziomy:
Jeśli dziewczyna mówi na fiuta bezosobowo- "on", "go" to znaczy, że w ogóle nie lubi twojego ku*asa.
Jeśli dziewczyna mówi na fiuta "ptaszek", "mały" (chociaż to nie jest najszczęśliwsze określenie ) lub w inny potoczny sposób to znaczy, że średnio lubi Twojego ku*asa.
Natomiast jeśli dziewczyna używa wulgarnych określeń takich jak "ku*as", "ch*j" to znaczy, że go uwielbia.

Także sadole radzę posłuchać swoich partnerek i wziąć to pod uwagę przy wyborze partnerki

@up Jeśli ktokolwiek używa generalizacji, to powinien pójść po rozum do głowy.

@up Jeśli ktokolwiek używa generalizacji, to powinien pójść po rozum do głowy.

Rozumiem, że kolega jest z pierwszej grupy. Nie przejmuj się może "go" polubi.

A tak poważnie to może i masz rację, że to jest jak ze statystykami- "Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki" ale coś w tym jednak jest.

Nie wiem z czym macie problem noc ciemno typiara widać, że nie szczy jak wiele szmat naj***nych gdzie popadnie tylko za samochodem sprawdziła czy nikogo nie ma, a to, że jakiś zwichrowany ch*j siedzi po nocach w oknie to jest dziwne. Miałem podobną sytuację z koleżanką tylko tam akurat gość w sumie słusznie zareagował. Wracaliśmy wychlani z centrum tylko jeszcze ciemno nie było szarówka taka, sikać nam się zachciało już w sumie dawno. Poszliśmy między takie dwa bloki śmietnik stał osiedlowy i przy nim kosze te duże na śmieci i mowie jej chodź tutaj za te kosze to nie będzie widać cię, a ona dupę wywaliła pod takim murkiem kolo tego całego śmietnika co ją każdy widział ja skończyłem ona sika mowie aleś głupia ona podciąga gacie, a tu jeb jabłko leci z jednego bloku prawie w łeb dostała . Zacząłem się śmiać ona oburzona zaczęła się drzeć, bo to jakiś typ z 6 pietra i ona go tam wyzywa, a tu drugie jabłko w nią leci trochę się wk***iłem, ale z drugiej strony przekminiłem, że lepiej się nie awanturować, bo w tym bloku sama patologia zresztą tak się blok nazywa „patologia”, a kolejna sprawa, że w tym przypadku zachowała się ja debil.

Wodę sie spuszcza po sikaniu a nie przed

Wy nigdy nie laliście w plenerze?
Jakby mnie ktoś tak oblał, godzinę pozniej przyszedłbym z kamieniem i wyj***ł w okno