Bliźniaki syjamskie (dwaj bracia) poszukują dziewczyny. Najchętniej bliźniaczki, ewentualnie jedna grubsza. Najlepiej opisuje nas słynne powiedzenie: "co dwie głowy to nie jedna". Szukamy dziewczyn zdolnych manualnie. Mamy dwie lewe ręce, fajnie gdyby one miały dwie prawe. Lubimy komedie romantyczne, nasza ulubiona to "Czarnobyl. Reaktor strachu". Zawsze głośno się przy niej śmiejemy a jednym z głównych potworów jest nasz wujek Albert. Wbrew pozorom jest czarującym facetem. Niech Was nie zmyli kolczasty ogon. I tak musieli trochę te kolce przygolić. Ale do rzeczy. Wyróżniamy się poczuciem humoru na tle konkurencji. Przykładowo, zawsze przy obcych żartujemy, że nie szukamy dziewczyny bo już mamy swoją drugą połówkę (he he). Jesteśmy spragnieni miłości i gotowi oddać całe swoje serce naszej wybrance (spokojnie, mamy drugie jkbc). Na życzenie możemy oprawić je w ramkę lub ozdobny słoik. Do wszystkich chętnych pań: spotkajmy się przy wejściu do pijalni "Re: AKTOR". Najlepiej w nocy, lubimy randki w ciemno. Pozdrawiamy: Mat oraz Eusz.
Smutek. Stan, w którym byłem nie pozwolił mi zostać samemu w domu. Włożyłem kombinezon, znalazłem wszystkie 7 par butów, wydmuchałem drugi i trzeci nos - byłem gotowy do wyjścia. Przeszedłem parę ulic i dotarłem do mojej ulubionej pijalni "Re: AKTOR". W środku jak zwykle radioaktywne opary, od kaszlu mało co nie wyplułem płuc. Szczęśliwie tylko jedno postanowiło mnie opuścić. Usiadłem za barem i zamówiłem kieliszek uranu z martini. Obowiązkowa przegryzka do tego - pyszne gorzkie grafitowe paluszki. Po piątej kolejce, ledwo stojąc na trzech nogach, zobaczyłem Ciebie. Nie miałaś nóg i sunęłaś przez środek baru pozostawiając za sobą ślad jak ślimak. Strasznie się nakręciłem. Stałaś tyłem do mnie ale byłem pewny, że mnie zauważyłaś. Czyżbyś miała oczy z tyłu głowy ? Skupiłaś całą moją uwagę na sobie. Poprawiłaś pierś na lewym i prawym ramieniu i mocno się wyciągnęłaś, głośno przy tym ziewając odwłokiem. Poczułem, że robi mi się mokro. Mój dziurawy brzuch nie dał o sobie zapomnieć. Podszedłem do Ciebie i zagadałem: Czuję między nami chemię.. Ty odpowiedziałaś: To tylko moje nowe perfumy - "Siarkowodór No. 5". Poruszony Twoim dowcipem, odjęło mi mowę. Moje usta wypadły do Twojego kieliszka. Podekscytowana tym faktem, rzuciłaś się na mnie od razu. Byłaś strasznie pijana ale mam nadzieję, że mnie pamiętasz..odezwij się, nr kom: HCl-He-Na-Fe
