Ja tyle razy chlałem na plaży i się nie utopiłem.... k***a może to kwestia szczęścia i przypadku albo kwestia tego ,że nie zdołałem nigdy do wody dojść bo zaliczałem zgona 5 metrów przed.
Ja tyle razy chlałem na plaży i się nie utopiłem.... k***a może to kwestia szczęścia i przypadku albo kwestia tego ,że nie zdołałem nigdy do wody dojść bo zaliczałem zgona 5 metrów przed.
ty kozaku i może jeszcze powiesz, że r*chasz bez gumek??
Wolnosc to wolnosc jak ktos chce plywac naj***ny to jego sprawa. Jednak uwazam, ze jak sie utopi to spadkobiercy powinni placic za akcje wyciagania trupa z wody. Jak przezyje to tez powinien placic. Ludzie powinni odpowiadac za swoje czyny.