strzelił silnik ch*j...
a po za tym, wyłączone z gry śmigło nie oznacza końca awiacji i spadnięcia w dół jak cegła... co więcej, istnieją specjalne samoloty (chyba najwłaściwsza nazwa dla tych statków powietrznych które same latają po za rozbiegiem) - wykorzystujące prądy wznoszące atmosfery zwane popularnie szybowcami

strzelił silnik ch*j...
a po za tym, wyłączony z gry slinik nie oznacza końca awiacji i spadnięcia w dół jak cegła... co więcej, istnieją samoloty (chyba najwłaściwsza nazwa dla tych statków powietrznych które same latają po za rozbiegiem) - wykorzystujące prądy wznoszące atmosfery zwane szybowcami

przecież nie spadł jak cegła tylko łagodnie maszynę posadził, a że pole było grząskie to już nic poradzić nie mógł

A nie mogli go na pych?

Taka błoga cisza jak przed śmiercią heheh

Przecież to szmatolot.

To nie silnik. To kompas. To co widzimy to walka kompasu z polem magnetycznym Ziemi - normalne zjawisko.Od 20 sekundy kompas ustabilizował się. Gość z brodą jest instruktorem a człowiek za sterami - kursantem, ma mundur kursanta.
Co się wydarzyło? Nic wyjątkowego: nowicjusz nie opanował mocy

Szmatolot, szybowiec czy cokolwiek by to nie było, piwo dla pilota za to, że nie panikował tylko wybrał odpowiednie miejsce i posadził tyłek bezpiecznie na ziemi

jakie k***a brawa? Miał do wyboru kilka lepszych lądowisk gdzie nie ucierpiałby nikt i nic, a ten wybrał pole na którym ziemia jest grząska, sypka i nie nadaje się do takich manewrów

adamsvw bo wiatr go zepchną na to pole więc co miał wybierać? obejrzyj jeszcze raz filmik.... znawca kokosa w dupie.

Jak to nie spanikował? widziałeś co robi z wolantem? Miał do wyboru drogę w polu i zaorane pole...wybrał pole bo łatwiej i szybciej chciał sprowadzić samolot. On bardziej bał się, że dostanie zawału niz że się rozbije.

ULMy w życiu bym w to nie wsiadł...

jaki jełop miał drogę na której na pewno dęba by nie staneli

Wylądowali? Wylądowali. A pozew i ubezpieczenie na kilkaset tysięcy baksów swoją drogą, to jak na loterii wygrać

Aż mi oczy krwawią jak widzę to lądowanie. Za duża prędkość przy lądowaniu to jedno. Przy tak lekkiej maszynie zanim utraciliby siłę nośną zdążyliby powoli wytracić tę prędkość. Ale co tam, lepiej od razu na pałę wbić się się w grząski grunt, niż zeolnić.