Jeśli ktokolwiek, kiedykolwiek, gdziekolwiek miał wątpliwość czy nie jedzie pod prąd to zalecam jak najszybsze oddanie prawa jazdy do najbliższego urzędu w celu uniknięcia kolizji w przyszłości. Jak można być tak ułomnym żeby mieć wątpliwości co do kierunku ruchu, tu trzeba być albo samobójcą albo angielskim lordem wydającym w polszy.
Ogółem fakt, ale zdarzają się takie poj***ne zjazdy i rozwidlenia gdzie z rozpędu można wlecieć nie tam gdzie trzeba... sam widziałem kilka takich rozwiązań, że można było bez najmniejszego problemu wskoczyć pod prąd na zjazd i wyszłoby to tak naturalnie, że byłem w szoku. A takiemu debilowi czy kobiecie wystarczy chwila nieogarnięcia, aby wj***ć się właśnie w najbardziej absurdalny typ sytuacji autostradowej.