Poj***ne, ale jeśli ktoś dzięki temu czuje się lepiej psychicznie i np. takie rzeczy przywracają mu wiarę w siebie, to nic mi do tego.
Drugą stroną jest tylko to, że w większości przypadków jest to tylko trzepanie kasy na idiotach - jak każda religia/sekta.
Czas wydymać tępe ścierwo zamieszkujące Polskę na numery z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych stosowane dość często w USA.
Wcale mi nie szkoda oszukanych, bo po stokroć wolę aby ci oszukani przestali istnieć niż oszuści ich dymający. Trzeba być totalnym przygłupem aby dać się wydymać na taki numer.