Zawsze znajdzie sie taki fachowiec i robotnik od wszystkiego ze wszedzie musi zagladnac, wszedzie wlezie, pod wywrotke, na widły, taki janusz od wszystkiego
Widzę że każdy jedzie po kaskaderze, który na to wlazł. A mądry taki wózkowy co pod ciężką dłużycę (którą ma zamiar podnieść kilka metrów nad ziemię gdzie z 2 cm na ziemi, robi się 40 cm na wysuniętym maszcie) nie podjeżdża na sam środek?