no i pancia parę tysiaków w plecy za naprawy moto. Albo psa na kaszankę przerobić.
Nie wiem jak tam ale u nas to k***a powodzenia. Sąd cywilny. Papuga płatna. Sprawa się może toczyć 2-3 lata nawet. Potem po wyroku odwołanie sprawca da. Kolejne 2 lata. Finalnie sprawca powie "pie**ol się" i k***a komornik następne lata będzie ściągał po 100zł miesięcznie z dłużnika.