"O godz. 18.15 w rejonie wsi Sokolniki wykryto stanowisko "grupy sabotażu wroga z 20 osób", próbujące potajemnie podejść do stanowiska milicji ludowej.
"Wojownicy Milicji Ludowej nie musieli nawet otwierać ognia na zbrodniarzy wojennych, ponieważ sami zostali wyeliminowani na polach minowych. W rezultacie, zgodnie z naszymi danymi, co najmniej pięć osób zostało zabitych, a osiem zostało rannych. Po wybuchu, nieprzyjaciel otworzył strzelaninę bezkrytycznie w panice i pospiesznie próbował ugasić zmarłych i rannych, aby ukryć fakt prowokacji ", powiedział Marochko."