Też tak kiedyś miałem , bardzo ch*jowe uczucie. Umysł mówi do nóg - prosto a tu samoskręt w lewo.
k***a, nie umiałem do domu wrócić. Musiałem odpocząć ze dwie godzinki na ławeczce i potem już poszło...
Nie znacie się. Po prostu kupił jedną flachę i się zastanawiał czy wrócić po drugą. Tak to jest jak się debila po flachę wysyła, to debil jedną przynosi.