Ostatnio mój 6 letni syn chciał zjeść jogurt, ale nie mógł zdjąć sreberka, po kilku chwilach zmagania z opakowaniem wykrzyczał:
- j***nE W p*zdE SREBERKO!
Usłyszała to żona i odrazu z wielkim grymasem popatrzyła na mnie i powiedziała:
- Ja już dobrze wiem skąd on to wziął!
Z politowaniem popatrzyłem na nią i odrzekłem:
@sirapacz,
puknij się w ten pusty łeb. Niby w jakich godzinach człowiek kończy pracę? W dowolnych? Nawet w tych których kończą uczniowe z gimbazy i podbazy?
Czy może masz na myśli taką bandę nierobów jak ty, którzy nic nie pracują, tylko siedzą i przeglądają jakieś gówno jak ci marudzący że :"już było na x, bo widziałem"?