Deszczową porą gdy strugi wody lały się na głowę jadącego skuterzysty rzecz się stała taka, że skuterzysta utopił się w płynącej rzece gdyż uskok w asfalcie jakiś go zaskoczył. A było to w Shenzhen, w Chinach się znaczy.
@up
w sumie prawda. aczkolwiek nie potrzebnie piszesz pod każdym postem, że ktoś zginął nawet jak widać, że nikt nie zginął. Ufałem Ci jak własnemu bratu ;(