Był w martwym polu.

Był w martwym polu.

Teraz już w nim zawsze będzie.

Zabił go skubaniec

Wygląda to na śmierć na miejscu.
Niemniej jednak (pominąwszy stuprocentową winę cofającego kierowcy), to zaryzykowałbym stwierdzenie, że skuterzysta mógł zrobić cokolwiek więcej, żeby ratować swoje życie, choćby próbować się położyć, zgiąć w pół przed zderzeniem, by chronić głowę. Oczywiście, wszystko wygląda na proste i łatwe, kiedy się to ogląda z boku, ale wydaje mi się, że gość trochę się zagapił, a te niecałe pół sekundy mogło go kosztować życie, albo wózek inwalidzki.

tzw "martwy punkt" jest na końcu każdej ciężarówki

Widać pojazd autonomiczny dalakowschodniej myśli technicznej, po morderstwie skutrzysty chciał zabić właściciela.

@up Chciał się pozbyć świadków

Zawsze w takiej sytuacji musi być druga osoba która stoi na drodze, choćby ch*j na ch*ju stanął nigdy bym tak w ciemno nie wyjechał.

O włos a była by kumulacja.
Mudrzaj pchał się na drugi świat i to ze dwa razy.
Możliwe też że chciał zrobić to z czego słynie:

Zawsze w takiej sytuacji musi być druga osoba która stoi na drodze, choćby ch*j na ch*ju stanął nigdy bym tak w ciemno nie wyjechał.

Bo nie masz prawa jazdy

Pan skuterem podróżuje,
KrisCFC nam rymuje !
On nam akcje wierszem pisze,
nie oszczędza - wyskakują aż klawisze !
Dziś do Krisa piwko leci !
DAJ PAN WIĘCEJ - krzyczą dzieci.