Za szczupaka piwo, szupak zawsze smaczny jest i tez jak dostanie w leb. Szybko sztywny jest
a ty co mięsiarz jesteś?
Pamiętam już chwilę temu jakieś imieniny u wujaszka. Co prawda, nie mięsiarz, ale za to rybak, a nie wędkarz... Spytacie dlaczego? Już tłumaczę i wiem, że się ze mną w ch*j "rybaków" nie zgodzi. Imieniny lecą, wódeczki coraz to więcej się leje, humory dopisują, wujaszek (kawał chłopa, całe życie w ciężkiej budowlance) zaczyna temat echosond... pie**oli, pie**oli, tak go słucham i mówię do niego: Te wujek, ale Ty to rybak jesteś, a nie żaden wędkarz... Impreza się zatrzymała.
Co Ty młody pie**olisz?
No mówię, że jesteś rybak, a nie wędkarz. Prawdziwy wędkarz wie jak obserwować rzekę, pogodę, co, gdzie, kiedy, a nie idzie na łatwiznę, że napie**ala pontonem z echosondą. Jesteś po prostu rybak i tyle...
Nie będę Wam opisywał co się dokładnie działo dalej, ale impreza zakończyła się kompletnie zdemolowanym mieszkaniem i naszym pobytem na SORze.
Koniec, końców, zamierzony efekt osiągnąłem, bo wujaszek po wyjściu ze szpitala, przyjechał do mnie z flaszką na przeprosiny i przyznał, TAK młody, miałeś rację...
Także, pozdrawiam wszystkich rybaków...
ch*ja tam rybak, rybak stawia pajenczynkę (sieć) na wędkę to tak natargasz tej ryby ze hohoho czytanie rzeki fakt przydatne lecz znajdowanie dołków, zaczepow etc jest juz trudne bez echo i nie ma czlowiek na to czasu, echo uzywam tylko i wylacznie do zbadania dna i tyle.
Pajęczyny stawiają kłusownicy, a nie rybacy. To samo tyczy się "kotwicowania" po dnie w zimie...
Jak już wspomniałeś: "znajdowanie dołków, zaczepow etc jest juz trudne bez echo", jak najbardziej i to właśnie to, w moim mniemaniu, odróżnia rybaków od prawdziwych wędkarzy...
Ps. Nie, nie łowię, chociaż czasem z miłą chęcią sobie wyskoczę gdzieś na kuterek...
rybak lowi na sieci powinienes to wiedziec bedac na kutrach wiec nie sciemniaj juz....