Ja nie wiem jak oni tam zabezpieczają ładunki. Jak kierowca ciężarówki lekko skręcił i wszystko leci... Lubie to
Można o tym pisać w ch*j długo, a itak każdy ma tow dupie i najlepiej niech kierowca z domu pasy bierze
Hamowanie było, dodatkowa siła luzująca towar. Po uderzeniu w ściankę na początku naczepy siła poszła w bok. Z tym spinaniem ładunku jest ch*jnia, ja bym się obrał jak miałbym to spinać.
Według mnie to firma powinna zabezpieczać towar, nie dlatego, że to za dużo dla kierowcy. Firma produkująca zna dany towar lepiej od kierowcy i to oni powinni zabezpieczyć swój towar. Co zresztą wiele firm robi, zamykają w skrzynie, jakieś stojaki, różne rzeczy. Najgorsi są włosi, metalowe profile zawineli mi folią takim popularnym streczem, może z dwa trzy razy. Gdzie strecz najsilniej trzyma w kilkuwarstwach. Co lepsze nawet nie dają poprawiać ch*je, a później trzeba jeździć tak, żeby nic nie dygło, a kierowcy na drogach k***ują i zajeżdżają drogę. Oczywiście kierowca wszystkiemu winien. Dobrze jak są chociaż pasy transportowe z działającymi klamrami, można coś kombinować.
Pobierając naczepę z portu w Niemczech załadowaną, ch*j wie ile tam zestawów (pas + klamra), jak naj***ne pod dach to już w ogóle. A póżniej jest ładunek który trzeba spiąć co metr, albo jeszcze przód-tył, żeby nie jeździł przy hamowaniu, czy ruszaniu.
Można o tym pisać w ch*j długo, a itak każdy ma tow dupie i najlepiej niech kierowca z domu pasy bierze