Jestem coraz bardziej zadziwiony społeczeństwem - tyle lat ewolucji, rozwoju i możliwości obserwacji otoczenia. Tyle wiedzy w szkole, w bibliotece, internecie... Fizyka, chemia, matematyka i cała reszta rozwinęły się dość wysoko.
I k***a w dalszym ciągu większość sukcesywnie odmawia wykorzystania tego wszystkiego po to, żeby nie spieprzyć się ze stołu na podłogę przy użyciu roweru...
I nie, nie przyjmę tłumaczenia, że to prawdziwa pasja, miłość i tak dalej. Skakanie a) po stole b) w domu c) na rowerze jednocześnie do zbyt inteligentnych zachowań nie należy.
