To wina gier komputerowych. Assassins creed - skok wiary. Ciekawi mnie tylko czy w takim przypadku śmierć następuje natychmiastowo, czy dochodzi do paraliżu a w pacynie nadal się świdrują jakieś myśli.
To wina gier komputerowych. Assassins creed - skok wiary. Ciekawi mnie tylko czy w takim przypadku śmierć następuje natychmiastowo, czy dochodzi do paraliżu a w pacynie nadal się świdrują jakieś myśli.
Przed śmiercią mozg żyje jeszcze przez paręnaście sekund i w tym czasie wydzielają się z szyszynki duże ilości DMT - substancji halucynogennej, która w mniejszej ilości wydziela się tez podczas snu.
Dlatego wielu ludzi w stanie krytycznym bądź śmierci klinicznej, po której wrócili do zdrowia mówi o zobaczeniu raju itp..