czego tu żałować jak bez rozeznania jebnął skok na główkę?

Ja też tak kiedyś skakałem, ale k***a zawsze wpierw sprawdzałem głębokość...

czego tu żałować jak bez rozeznania jebnął skok na główkę?

Co tu k***a rozeznawać, skoro widać dno, dobrze wiedział, że jest płytko, akcja w stylu "ja nie skocze na główkę? Potrzymaj mi piwo"

już wcześniej zaczął się przeobrażać w trupa. Spójrzcie na te chorbowe zmiany skórne, zwane tatuażami.

Najbardziej zadziwiła mnie ta zj***na muzyczka i reakcja "kolegi"

Kolejna ofiara Covida ? buhahaha

Bardzo ładną roślinką będzie.

Panie kochany... To już trzydzieści prawie lat, jak rok w rok w telewizji i radio wk***iają mnie spoty ostrzegające przed skakaniem na główkę.
Na co głupich powstrzymywać przed głupotą? Japończykom przestało zależeć w kwestii samobójstw i najzwyczajniej w świecie rodzinie takich samobójców wystawia się rachunki za jakiekolwiek nieprzyjemności związane ze śmiercią takiego delikwenta. Powinno się to rozszerzyć na ludzi głupich. No ale nie, teraz będą renty i zrzutki.

Jak głupi, to może sobie na filmik popatrzeć na pamiątkę.

Panie kochany... To już trzydzieści prawie lat, jak rok w rok w telewizji i radio wk***iają mnie spoty ostrzegające przed skakaniem na główkę.
Na co głupich powstrzymywać przed głupotą? Japończykom przestało zależeć w kwestii samobójstw i najzwyczajniej w świecie rodzinie takich samobójców wystawia się rachunki za jakiekolwiek nieprzyjemności związane ze śmiercią takiego delikwenta. Powinno się to rozszerzyć na ludzi głupich. No ale nie, teraz będą renty i zrzutki.

Akurat karanie rodziny za decyzje innych to słaby pomysł ( rodzina i tak już jest ukarana całą sytuacją ) a samobójca jest zapewne w takim stanie psychicznym że nie odwiedzie go to od tej decyzji. Poza tym rozróżnił bym głupotę od depresji itp.
A ten tutaj niech wegetuje, jak głupi

No i wp*zdu wylądował

Teraz jest przynajmniej unieruchomiony, więc mniejsza szansa, że zrobi krzywdę komuś innemu. A przy tym poziomie głupoty to by nastąpiło prędzej, czy później.

kiedyś za nastolatka skakało się w wielu miejscach. pomimo iż były sprawdzone, to i tak miałem podobną sytuację. biegnąc po usypanej skoczni noga mi się obsunęła i zanurkowałem tuż za skocznią uderzając głową w dno. nie mogłem się podnieść nad wodę, na szczęście dla mnie było niedaleko do brzegu, z twarzą w wodzie , zgięty w pół dotarłem do brzegu. wyszedłem, wsiadłem do auta i przez godzinę nie wiedziałem gdzie jestem, co się dzieje. ciemne plamy przed oczami. później się trochę polepszyło. przez jakiś czas szumiało mi w głowie. problemy z kręgami szyjnymi mam do dziś, choć na rezonansie niby nic nie widać.
w każdym razie nie zawsze skoczy się tam gdzie chce, ale przy takiej sytuacji jak na filmiku, to jednak chłopak jest idiotą