Bardzo ciekawy sposób na popełnienie samobójstwa. Rzecz się działa w odlewni żeliwa w Indiach. Koleś postanowił skończyć ze sobą skacząc na bombę do włączonego pieca indukcyjnego. Podobno wybuch był spory, nie tylko on zginął.
Siarka się liczy (szczególnie przy sferoidalnym - mniej niż 0,01%), fosfor oraz obecność pierwiastków węglikotwórczych także (jeśli nie chce się mieć zabieleń). Wungla tyle by zapewnić krzepnięcie stopu z wydzieleniami eutektyki albo mieszanin eutektyk.
Jestę studentę, kojarzę o co biega
@up Każdy piec by wybuchł. Przy tak wysokiej temperaturze woda, której jest w ludzkim ciele masa, przechodzi w stan lotny. Do tego składa się ona z wybuchowego wodoru połączonego z tlenem podtrzymującym spalanie. Eksplozja gwarantowana. Mi raz wybuchła w wiadrze gdy zbyt szybko studziłem żeliwny odlew. Na (nie)szczęście tylko mnie ochlapało