Tylko pamiętajcie, drogie dzieci, żeby sadolowe poczucie humoru zostawiać na sadolu i nie wynosić poza niego. Siedziałem parę dni temu w knajpie i kelnerka wywróciła się z tacą u wejścia i skasowała ryjem szybę. Odruchowo natychmiast skomentowałem: "wyjście z progu takie sobie, ale za telemark 10 punktów".