Kibice Wisły przygotowali specjalną oprawę, by pożegnać Arkadiusza Głowackiego i Pawła Brożka, którzy odchodzą po sezonie. To ostatni domowy mecz Wisły i ostatnia okazja, by kibice mogli pożegnać klubowe legendy.
Do tej sytuacji doszło na początku drugiej połowy. Kibice Wisły wywiesili flagę z hasłem "nigdy się nie wypalimy" . Jednak flaga zajęła się od materiałów pirotechnicznych, przez co spotkanie musiało zostać przerwane na 15 minut. Na trybunach pojawiła się straż pożarna. Wisłę czekają spore kary, możliwe jest np. zamknięcie trybun lub sektoru najzagorzalszych fanów na kilka spotkań nowego sezonu.
A żeby pogłębić ból dupska tutaj Krakuski macie przykład jak to się robi
Widzę, że autor fanem cracovi? Jedni i drudzy nadajecie się do lizania dupy koledze.
Crakowii? Panie ja z pod Warszawy (nie, nie z Pionek, Grójca, czy Nowego Dworu tylko z pod Warszawy tj w promieniu do 5 km od miasta). Tutaj możesz być tylko za jedną drużyną
Byłem kiedyś na wyjazdowym meczu ze skisłą. Szczyl mający z 13 lat groził zza 3-metrowego ogrodzenia, że nas zabije. Do dzisiaj nie widziałem większego siedliska patologii niż ich stadion.
Specjalnie sie zalogowałem od wielu lat. Kłamiesz i ch*ja wiesz. Podpaliła sie inna sektorówka. Byłem tam to wiem. Manipulujesz albo z niewiedzy albo z głupoty. Wg mnie pirotechnika powinna być wszędzie zakazana bez względu na klub. Tragedia na Bratford widzę że nikogo nie nauczyła. A tak nawiasem legia-marciniak to stara k. Cześć
Lubię zaangażowanie kiboli w tworzenie opraw i dopingowanie drużyny - zebrać się i zrobić coś razem od tak, bez żadnej głębszej nauki współdziałania to wcale nie taka prosta sprawa. Problem tylko, że w pewnym momencie ci goście przestają używać mózgu i dochodzi do takich "śmiesznych" scen gdzie palą własną flagę, albo zamykają im trybuny (po raz n-ty) za jakiś rasistowski czy wulgarny napis. W dodatku to nie są pojedyncze jednostki, bo patrząc chociażby na ten filmik - cała trybuna się pali.
Gdybyś wstawił wyłącznie "wtopę" Wisły miałbym to gdzieś, bo faktycznie była to niecodzienna sytuacja. Jednak musiałeś zabłysnąć oprawą ze stolycy słoików. Ciśnie mi się na język jakże zacny czterowiersz o najstarszym zawodzie świata wykonywanym przez stołeczny klub, ale daruję sobie...
LTSK!
Raczej transparent a nie flaga. Ale zabawnie było przyznaje, suma sumarum opłacało sie - kto był na meczu ten wie. Nawiasem mówiąc to tego typu płachty i tak są często palone po tym, jak już zostaną użyte.