Jeśli któryś z sadoli uważał, że ma wielkiego ch*ja, to w kosmicznej skali jest on tysiąckroć mniejszy od j***nego atomu.
Po prostu sam masz małego i uciekasz do jakiś porównań, aby wyjść z kompleksu małego penisa i poprawić sobie samopoczucie...
Tak samo biedni wymyślili "Pieniądze szczęścia nie dają" aby poczuć się lepiej, tak samo ty wymyślasz jakoby długi penis był niczym wobec bezmiaru wszechświata.