Kacaplandia...magiczna kraina, zarośnięta zielskiem i zalana wódą . Skład długi w ch*j, pewnie te wszystkie pralki w wagonach, zaj***ne z Ukrainy.
Tak to już jest, jak się gra na God Mode ON.
A kobicie należy się publiczna chłosta, nawet nie próbowała ratować życia gościowi, tylko z zaciekawieniem patrzyła i poszła.
Socjopatki jedne.