Też tak kończyłem walki,jestem leworęczny.Normalne,ale nie zawsze dobrze trafisz i działa z opóźnieniem.Na szczęście nigdy się na to nie nabilem (uderz na dół,a glowa sama opdnie)
Widać, że zaj***ł mu w splot słoneczny, koleś stracił dech i dla własnego bezpieczeństwa rzucił się na glebę.
Pewnego razu zauważyłem koleżkę, a ten dla beki chciał mi lekką mukę zaj***ć z partyzanta. No i zaj***ł mi w zestaw słuchawkowy od mojego (w tamtych czasach 2006) sony ericsson'a k750i, który był wielkości sporego klocka, i wbił mi się między żebra.