Awantura roznegliżowanych osobników okraszona sporą dawką krzyków lekko nieartykułowanych, świecąc cyckami jak kagankiem w noc ciemną by krzywdę sobie zrobić z powodów lekko nieznanych.
Jak mówi stare chińskie przysłowie:
Gdy negliż kole w oczy i wyziera z pod ubrania,
w krzykach i niesnaskach nie skłania do macania.
O k***a gdyby ta po lewej miała gacie to wątpiłbym, że baba. Ta po prawej też k***a deska i jakiś męski ryj.
No ale ch*j tam. Skośnolandia więc szkoda się zagłębiać.
O k***a gdyby ta po lewej miała gacie to wątpiłbym, że baba. Ta po prawej też k***a deska i jakiś męski ryj.
No ale ch*j tam. Skośnolandia więc szkoda się zagłębiać.