I jaka pierwsza reakcja pedała, któremu się udało? Zamiast pomóc, albo chociaż spytać czy wszystko gra, nagrywa swój pedalski ryj. Ja pie**olę...
Co Ty pie**olisz, beka z lamusa, takie nagranie to złoto, ewentualna pomoc dopiero po wyłączeniu nagrywania.
Jeszcze zdąży go zapytać o wszystkogranie, z resztą miał kask, który sprawdził się tu dwukrotnie, będzie żył.
Albo się umie zjeżdżać, albo się nie umie, a jak się nie umie to się nie zaczyna.
Piwko za hulajskorpiona.