Volkswagen lepiej tę kwestie rozwiązał. Najpierw sygnał dźwiękowy , potem gwałtowne przyhamowania - szarpnięcia w celu obudzenia kierowcy , a w końcu zjazd na bok , zatrzymanie auta i włączenie awaryjnych
I coś takiego niewątpliwie się przydaje, dopracować tylko sensory i wykrywanie czy delikwent zasnął czy coś się ogólnie stało, i takie rozwiązanie to skarb. Można zapobiec wielu wypadkom.
Wiem że w niektórych autach jest to powszechnie stosowane, ale cóż przeciętnego człowieka nigdy nie będzie stać na takie rozwiązania, ale kto wie może w najbliższej przyszłości coś takiego pojawi się w samochodach niższej klasy.
I to jest k***a przyszłość. Auta które potrafią przewidzieć ludzkie błędy i ocalić czyjeś życie a nie k***a jakieś baby z ku*asami i "postępowa jewropa"
I to jest k***a przyszłość! Ataki hakerskie, zatrzymywanie pojazdów zdalnie przez złodziei, zdalne zatrzymywanie, wymuszanie zjechania na czołówkę, popełnianie samobójstw... Polskim służbom się przydadzą takie nowinki.