Dimitri -> wątpie, że te samażalnia jeszcze istnieje
Czyli co jemy nad morzem.
A od siebie dodam, że człowiek nieświadomy co je zeżre wszystko i gówno mu jest
Kuzyn opowiadał gdy pracował w pizzerii nad morzem, że raz sos się popsuł, aż sam z siebie bulgotał w tym garze, taka fermentacja zaszła Potem i tak to leci na pizze, a klienci chwalili jaka wspaniała pizza. Polacy to smaku nie mają byle gówno by zeżarli aby było drogie i ładnie podane.
można adres tej smażalni/restauracji teściowa jedzie nad morze polecę jej owa jadalnie