Za moich czasów to nawet nikomu by to do głowy nie przyszło. Jeszcze paręnaście lat temu jak dzieciak dostał uwagę od nauczyciela, to w domu miał opie**ol, kilka lat temu rodzice zaczęli przychodzić do szkół i opie**alać, ale nauczyciela. To co mamy na filmie to efekt traktowania belfrów jak nic nie znaczące gówno, po którym tatusiowie i mamusie jeździli sobie bezkarnie w obecności dzieci.
Za moich czasów dostawało się linijką po łapach za brak odrobionych lekcji, a od ojca kablem od prodiża na gołe dupsko.Smarowało się cebulą żeby nie bolało.Teraz to, co się dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie
Za moich czasów był kabel od żelazka i wojskowy pas,jak rodzice nie mieli pod ręka to w ruch szedł zardzewiały łańcuch od pilarki.Ewentualnie puste butelki po wódce,potem musiałem zamieść podłogę zjeść resztę szkła,a za karę spałem trzy dni w piecu kaflowym.Potem jeszcze tygodniowa kwarantanna u proboszcza na plebani.
Obowiązek szkolny to największa głupota jaką świat zrobił. Edukacja powinna być przywilejem. Do szkoły powinny uczęszczać tylko jednostki zdolne i pożyteczne dla społeczeństwo. Bydło nie powinno mieć wstępu do budynku szkolnego. Z takiego marginesu można byłoby zrobić plebs bez praw wyborczych nadający się do pracy niewolniczej.