No i dziwnym trafem facet się wygina dopiero po usłyszeniu huku...

1) ten hełm + główa jest za ciężki żeby tak odskoczyć po takiej kulce
2) Po co koleś odlicza przed strzałem? Żeby ustalić kiedy cel ma machnąć łbem?
3) Nie sądzę żeby taka pukawka miała dostateczną celność na taki numer. Chociaż u ruskich to nie problem...

1 - By odskoczył jeśli przyjmuje całą energię pocisku.
2 - Po to, żeby było wiadomo kiedy się wygiąć do tyłu. A że ruch jest nienaturalny to inna sprawa.
3 - Z takiej odległości to i z procy trafisz.

Głowa + hełm to prawie 10kg masy.
Jakby pocisk miał taką energię przy uderzeniu, to nie strzelałby jedną ręką a odrzut był by sporo większy.

Andrzej Fejkowski, pozdrawiam

Nie ryzykant, tylko ruzek

mp0011 Nie mówisz źle, tylko pamiętaj że to nie jest idealne zderzenie 2 ciał jak na ćwiczeniach z fizyki tylko głowa kolesia który ma na niej zaje*iście ciężki hełm, odrzut nie był taki duży, ale nagły i mięśnie karku musiały trochę się namęczyć żeby ten kask nie ściągnął mu ryja na glebę. Takie moje zdanie, jeśli to nie fejk oczywiście .

1. Brak odrzutu broni po wystrzeleniu.
2. Patrz punkt 1.
3. Patrz punkt 2.

nikt nie zauważył, że najpierw hełm cofa się do tyłu, a dopiero potem koleś rusza głową?

Kula nie jest w stanie przechylić głowy tego kolesia. III zasada dynamiki Newtona mówi: jaki odrzut z taką później siłą przesunięty będzie przedmiot. Po drugie nawet cele na strzelnicy mają swoje czujniki i siłowniki które kładą cel po trafieniu, albo przynajmniej są tak wyważone żeby łatwo się kładły. Mówił żołnierz zawodowy.

nikt nie zauważył, że najpierw hełm cofa się do tyłu, a dopiero potem koleś rusza głową?

Może trzeci kacap pociągnął za sznurek na koniec odliczania pierwszego

Kula nie jest w stanie przechylić głowy tego kolesia. III zasada dynamiki Newtona mówi: jaki odrzut z taką później siłą przesunięty będzie przedmiot. Po drugie nawet cele na strzelnicy mają swoje czujniki i siłowniki które kładą cel po trafieniu, albo przynajmniej są tak wyważone żeby łatwo się kładły. Mówił żołnierz zawodowy.

Żołnierzu zawodowy, III zasada mówi że każdej akcji towarzyszy reakcja. Nic się tam nie przesuwa . Jeżeli odrzut byłby taki sam jak energia dzisiejszych pocisków to 90% dzisiejszych broni by urywało ręce. Pozwól że sprostuję: współczesne bronie mają tą siłę o przeciwnym zwrocie odpowiednio rozkładaną aby cała energia wystrzału nie szła w bark. Ogólnie trzeba zaznaczyć że takie rzeczy jak odlatywanie kolesia po kulce z obrzyna czy coś nie istnieją, ale wydaje mi się że kończyna czy głowa może jak najbardziej się odchylić po dostaniu, aczkolwiek tego raczej nie sprawdzimy bez testu. Ktoś się pisze na króliczka doświadczalnego ?

Żołnierzu zawodowy, III zasada mówi że każdej akcji towarzyszy reakcja. Nic się tam nie przesuwa .

Wróć na zajęcia z fizyki.

Jeżeli odrzut byłby taki sam jak energia dzisiejszych pocisków to 90% dzisiejszych broni by urywało ręce. Pozwól że sprostuję: współczesne bronie mają tą siłę o przeciwnym zwrocie odpowiednio rozkładaną aby cała energia wystrzału nie szła w bark.

Tu masz rację wyraziłem się zbyt prosto. Energia która przekazywana jest na broń jest dużo mniejsza od energii pocisku. Jedak cała sztuczka polega na tym, że siła nacisku pocisku skumulowana jest na bardzo małej powierzchni. A to generalnie nie wystarcza na pokonanie siły mięśni karku + bezwładności głowy ze stalowym kesonem/hełmem. To była tylko kula pistoletu.

Z doświadczenia wiem, że jak na strzelnicy popsują się figury, to niestety nie położą się po trafieniu.

[/quote]

Skończcie ględzić i przyjmijcie jakieś 340 J w łeb. Gdzieś ta energia musi zostać wytracona skoro nie ma penetracji celu. Łeb by mu odgięło do tyłu na 100%.