Już miałem pie**olić coś, że się zwierze męczy w klitce, ale w sumie lepiej żyć w ciasnym moskiewskim mieszkaniu niż wisieć na jakiejś bogatej piździe.
Odj***łbym. Trza naturę szanować. Takie ryśki to spoko drapieżniki. Po co takiego zniewalać. I trzymać w bloku. Powinien regulować populacje małych gryzoni gdzieś w tajdze.