Jedzie baca na furmance, po chwili wypadek. W furmankę wjechało BMW z typowym karkiem za kierownicą. Właściciel BMW wychodzi z auta, patrzy, koń leży z jednej strony w rowie, nogi połamane, zwierzak umiera nie może się całkowicie ruszać,, baca z drugiej strony w rowie, auto rozj***ne, furmanka roztrzaskana ogólny chaos. Łysemu zrobiło się szkoda konia, więc podszedł do auta wyciągnął strzelbę i zastrzelił zwierzaka co by się nie męczył. Następnie podchodzi do bacy i pyta:
- Baco, a wy jak się czujecie?
- A Panocku powiem Ci że lepiej niż przed wypadkiem.