To jest ch*j pospolity. Wpadłem na pomysł żeby zrobić dizajnerski stół pod laptopa i inne szpeje z dwóch kozłów i płyty osb. Wj***łem sobie pod paznokieć, do połowy długości tegoż. Zrozumiałem co znaczy oblać się zimnym potem. A stół wymieniłem na dębowy.